niedziela, 13 maja 2012

Co i jak za wielką wodą.

Hej.
Nie pisałem bardzo długo gdyż zajęty byłem sprawami bieżącymi.
Oto kontynuacja relacji z mojej przeprowadzki do Kanady.
Jak już wielu penie wie moja trasa z Polski do Kanady trwała 25 godzin, a to dlatego że miałem 2 przesiadki plus jazda samochodem do i z lotniska. Najpierw ponad godzinę z domu do Krakowa, z Krakowa samolotem do Monachium, z Monachium samolotem do Manchesteru, tam kilka godzin czekania i z stamtąd do Calgary no i oczywiście z Calgary do Red Deer samochodem około dwóch godzin-męka. Przedstawiciele firmy bardzo ciepło nas przywitali na lotnisku i ulokowali nas w tymczasowym mieszkaniu na południu Red Deer. To było w środę, a w czwartek i piątek załatwialiśmy formalności takie jak Social Insurance Number - po polsku to jest numer ubezpieczeniowy-takie coś jak PESEL i Alberta Health Care coś jak opieka zdrowotna, lub inaczej  ubezpieczenie społeczne umożliwiające darmowe leczenie w razie wypadku lub choroby. Weekend był wolny a od poniedziałku kursy.Mieliśmy aż 11 różnych kursów i egzaminów - miałem już dość. Po 2 tygodniach tych kursów przyszedł czas na przygotowanie się do egzaminów na prawo jazdy. Anglicy mogą sobie wymienić prawo jazdy kat B i potem muszą zdawać tylko odpowiednik dla kat C+E a że my Polacy jesteśmy śmieciami dla innych krajów to musimy zdawać wszystkie kategorie od nowa, więc na mojej głowie miałem dodatkowo egzamin pisemny i praktyczny na osobówki. Na szczęście zdałem obydwa egzaminy i w tym momencie jestem już nawet po egzaminie pisemnym na kategorie 1 czyli prawo jazdy na wszystko oprócz motocykla.Teraz jeszcze kilka godzin jazdy ciężarówką i mogę iść na egzamin praktyczny.
To tyle z wiadomości o moich postępach, mogę jeszcze dodać że firma wygląda na bardzo solidną, przez pierwszy miesiąc pokrywali wszystkie moje koszty i wozili nas do pracy, jeśli są jakieś problemy to nam pomagają i starają się ułatwić nam wszystko co możliwe.Mamy 100% wsparcia ze strony firmy.
Minął już miesiąc więc przeprowadziłem się do własnego wynajętego mieszkania, umeblowałem go kupiłem auto i dziś jadę na wycieczkę z nowo poznanymi znajomymi. Płacą nam już jak byśmy normalnie pracowali więc stać nas już na te wszystkie rzeczy, nigdzie indziej nie spotkałem się z taką życzliwością ludzi jak tu i póki co ciesze się że tu jestem i nawet żona która nie chciała jechać jest zadowolona.
Jak to mówią: ,,inne życie i inne realia''

Pozdrawiam wszystkich i na koniec jedno zdjęcie z mojej weekend-owej wycieczki.




7 komentarzy:

  1. To fajnie ) czekamy na kolejny post jak i porce fotek z tamtą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostałem dziś nie cenzuralny komentarz w sprawie tego że zakrywam nazwe firmy i że jestem egoistą, otóż nie chodzi o to że jestem egoistą tylko po prostu firma nie życzy sobie aby koś bez ich pozwolenia używał zdjęć z ich wizerunkierm.Jak otrzymam pozwolenie na zamieszczanie ich fotek to już nie będę zakrywał nazwy firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, Arek jest bardzo bezinteresowna osoba, mimo iz nie znamy sie osobiscie udzielil mi wielu pozytecznych informacji na temat jego nowej pracy. dzieki i pozdrawiam

      Usuń
  3. No extra, że w końcu wróciłeś :) Cieszę się, że ci się wszystko układa w Kanadzie. Życzę sukcesów za kółkiem!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że się Panu udało, życzę powodzenia i samych sukcesów w Kanadzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak ma sie angielskie prawko B, C, C+E to tez trzeba robic przyczepe od nowa czy mozna przeniesc posiadane kategorie? Dzieki za odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  6. Polacy muszą robić wszystko od nowa, Anglikom wymieniają prawko na osobówki ale na Ciężarowe i tak muszą zdawać.

    OdpowiedzUsuń