wtorek, 31 lipca 2012

Banff !!!!!!!!!!


Prowadzę Blog na temat mojej pracy ale miał to być też Blog na temat życia kierowcy, więc tym razem opowiem jak lubię spędzać wolny czas.

Korzystając z okazji że pracuje teraz w Kanadzie postanowiłem trochę pozwiedzać i wybrałem sie do najbardziej popularnego miejsca w Albercie, czyli do Parku Narodowego Banff.

Słyszałem że jest tam ładnie ale nie wiedziałem czego się dokładnie spodziewać, ale po wizycie tam moge śmiało powiedzieć że jest to jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Byłem już w wielu krajach i widziałem różne rzeczy od pięknych miast po piękne góry jak na przykład Alpy ale Kanadyjskie miasteczka i góry pobiły wszystko. Zwiedzałem Canmore, Banff i Lake Louise, są to trzy turystyczne miejscowości które warto widzieć za wszelką cenę, leżą one pomiędzy Górami Skalistymi i można spotkać tam wiele zwierząt które normalnie gdzie indziej się za bardzo nie pokazują, np Niedźwiedzie, Elk-i (taki typ Jeleni występujący w Kanadzie), zwykłe jelenie, kozice górskie, owce górskie, kilka rodzajów wiewiórek, pumy zwane tutaj Lwami Górskimi i wiele innych.
Mi udało się spotkać kilka z tych zwierząt i ich zdjęcia są poniżej:




 Owce górskie - tak je tutaj nazywają


 Młody samiec Karibu





 Tutaj samice Elk-a zwanego też karibu
Piękny okaz dorosłego Karibu




Niedźwiedź czarny



Tutaj jakiś rodzaj jelenia ale nie mam pojęcia jaki, chyba jeleń biało ogonowy -white tail deer.



Zwierzęta to nie jedyna atrakcja tego miejsca są też piękne widoki.
Zaczęliśmy wycieczkę w Cannmore gdzie kilka dni wcześniej telefonicznie załatwiliśmy sobie nocleg.
Dotarliśmy na miejsce w Piątek wieczorem około 7 więc postanowiliśmy jeszcze coś zobaczyć przed snem :)
Wybraliśmy się na samochodową wycieczkę szlakiem z Cannmore do Kananaskis przez góry i oto kilka fotek stamtąd:










To było tyle w pierwszy dzień, natomiast w sobotę z samego rana pojechaliśmy do Banff  i w miejscu gdzie wjeżdża sie do parku narodowego płaci sie za wjazd lub przejazd przy bardzo fajnych bramkach, nie takich obskurnych jak w Europie tylko wyglądających jak małe domki:




W Banff zaczęliśmy od suprise corner:




Później zachaczyliśmy o wodospad:




A potem o sklep z pamiątkami który był jeszcze zamknięty więc zrobiłem sobie tylko zdjęcie z widokoiem obok:




Przyszedł czas na gondole, a że mam mały lęk wysokości to troche sie bałem bo było naprawdę wysoko, lecz i tak warto było wyjechać na szczyt bo widoki były świetne:







Po gondoli poszliśmy na obiad a  stamtąd do sklepu z pamiątkami który był już otwarty pochodziliśmy po mieście znów poszliśmy w góry i na koniec musiałem zaliczyć przejażdżkę konną no bo to w końcu dziki zachód:









Tak zakończyliśmy drugi dzień a trzeciego pojechaliśmy do Lake Louise po drodze zachaczyliśmy o Johston Canyon z kilkoma wodospadami a później nad kilka jezior, kilka górek i po południu ruszyliśmy w stronę domu ale jeszcze przez 300 km mogliśmy podziwiać piękno gór i Kanadyjskiej natury:












A to zdjęcie z Kanadyjskim Policjantem Konnym:




W sumie zrobiłem ponad 500 zdjęć różnych miejsc ale oczywiście nie dam rady ich tu zamieścić, za 2 tyg jadę do Jasper - też park narodowy i chce żebyście napisali czy chcecie relacje stamtąd taką jak ta czy raczej ten temat was nie interesuje.